Przez Polskę 10 stycznia będzie wędrować głęboki niż z dwoma frontami: ciepłym i zimnym. W godzinach południowych i po południowych będzie na Polską ciepły front, który przyniesie deszcz i bardzo ciepłą masę powietrza jak na tą porę roku. Temperatura może wynieść nawet +15*C (miejscami może wynieść więcej niż +15*C). Istnieje nawet możliwość, że lokalnie zostanie pobity rekord temperatury ze stycznia 1993 roku, który wynosi +17*C. Popołudniu, wieczorem i w nocy zaobserwujemy również silny wiatr, a na Bałtyku silny sztorm (około 10 stopni w skali Beauforta). Wiatr ten osiągnie do 90km/h w prawie całym kraju, jedynie w górach i na wybrzeżu będzie silniejszy. W górach wiatr dochodzić będzie do 110km/h, jednak w wysokich partiach gór wiać może grubo ponad 110km/h. Natomiast na wybrzeżu wiatr osiągnie nawet 130km/h.
Popołudniu lub wieczorem do kraju wejdzie drugi front - zimny. Podczas przechodzenia tego frontu pojawi się możliwość wystąpienia konwekcji, a co za tym idzie, burz. Burze nie powinny przynieść dużej ilości wyładowań atmosferycznych, tak jak miało to miejsce wczoraj na zachodzie kraju. Za sprawą silnego przepływu powietrza i pionowych uskoków wiatru (DLS, LLS), chmury Cb będą się organizować w większe struktury (prawdopodobnie wystąpi układ liniowy), co może doprowadzić do ulewnych opadów deszczu (niewykluczony grad). Na froncie wystąpi również silne wspomaganie konwekcji, którego skutkiem będzie pojawienie się bardzo długiej linii szkwału, na której wystąpi bardzo silny opad deszczu oraz bardzo silny, powodujący szkody, wiatr szkwałowy. Wiatr podczas przechodzenia szkwału osiągnąć może nawet 140km/h. Ze względu na tak silny wiatr, na mapce burzowej zostaje wydany 2 stopnień z możliwością wystąpienia 3 stopnia.
Zimny front zaciągnie zimne powietrze do kraju co przyniesie w niedzielę temperatury oscylujące wokół 0*C, co spowoduje, że nad częścią kraju zamiast deszczu wystąpią opady marznące, mieszane i śniegu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz