We wczorajszej prognozie wspominaliśmy o sporej strefie opadowej, która miała nasunąć się na Pomorze już rano. Niestety, jej trajektoria przebiegała bardziej na wschód niż zakładano. Przez to tylko musnęła Pomorze do linii Wisły.
Mimo to, opady i tak się pojawiły. W postaci konwekcji, o charakterze Lake Effect, generującej gęstą mżawkę. Największe nasilenie tego zjawiska występuje w pasie Trójmiasto - Kościerzyna.
Jednakże osoby, które nadal wyczekują deszczu, nie powinny tracić nadziei, ponieważ znad Zatoki Bałtyckiej w kierunku woj. pomorskiego zmierza kolejna strefa z opadami deszczu o zmiennym nasileniu (od słabego do silnego). Jest ona dosyć rozległa, ciągnie się od Zatoki Gdańskiej (na zamieszczonym skanie radarowym) aż po zachodnie krańce Rosji, z małymi przerwami.
Dodatkowo na zachodnim wybrzeżu Polski zainicjowało się zjawisko Lake Effect niosące przelotne opady deszczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz